Z wielką przykrością chciałbym poinformować członków Jacht Klubu Skandynawia, że w zeszłym tygodniu po kilkuletnim zmaganiu z chorobą odszedł na wieczną wachtę kapitan Roman Kaczmarek.

Przez wiele lat Roman był jedynym reprezentantem naszego Klubu po duńskiej stronie mostu. Witał wszystkich żeglarzy przybywających do mariny Lynetten uśmiechem, żartem oraz świeżymi bułkami.

Wydaje mi się, że Roman nigdy nie odpuścił żadnego sezonu żeglarskiego. I nawet choroba mu w tym nie przeszkodziła. Przez ostatnich wiele lat wypływając w swoje kwietniowe urodziny w stronę Polski, powracając z pierwszymi opadami śniegu do Danii. Nazwa żaglówki Romana nawiązywała do jedynego rejsu wpisanego w książeczkę żeglarską – z Gdynii, przez Goteborg do Kopenhagi, która to wyjątkowo przypadła mu do gustu.

Ze względu na ograniczenia COVID’owe czwartkowe pożegnanie Romana nie może być otwarte. Mamy jednak nadzieję, że zgodnie z wolą kapitana uda się zrealizować w klubie Lynetten ostatni rejs i ceremonię morską. Jeśli dojdzie do skutku, będę informować. Proszę zatem wszystkich członków o trzymanie jednostek w pełnym rynsztunku morskim.

Pozdrawiam
Filip Fiołka